gucio01 |
Administrator |
|
|
Dołączył: 30 Lip 2011 |
Posty: 1268 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Nie, kupiłam go w zaprzyjaźnionym sklepie (z tego samego co mam Filipa). Znam mamusie i tatusia. Są w dobrych warunkach, nie są na nic chore, mają dużą klatkę, codziennie świeże owoce i warzywa, dostają wit.c (byłam świadkiem), są brane na ręce codziennie, czesane. A nawet jak było jakieś zwierze chore to zabierali do domu i leczyli. Nie sprzedają chorych. Ta pani o nie dba, ona ma serce i ręce do zwierząt. |
|