Zachowanie -

LoLa... · Moderator

Nie wiem czy dobrze, że tworzę taki temat.
Jeśli zaś źle to przepraszam administrację.
Chodzi mi w nim głównie o to, by zapisywać coś co zrobiła nasza świnka, a nie pasuje to gdzie indziej i nie jest potrzebne zakładanie tego w osobnym wątku.

Zacznę więc:

Wczoraj odrabiałam któryś dzień w szkole, więc świniaczek na dłużej został wyciągnięty po południu. Wieczorem szłam na urodziny i Coffe nie dostał takiej porcji głaskania jaką lubi. Gdy wróciłam było późno więc nie wyciągałam go. Jednak on gruchał tak długo (u niego gruchanie- oznaka niezadowolenia) dopóki go nie wyciągnęłam. Dostał parę przysmaków i został pogłaskany. Dopiero dziś po dostatecznym wymizianiu odblokowała mu się piszczałka zadowolenia.
On po prostu się obraził... Strzelił focha Shocked

. Rodzice mówią, że to świnia z charakterem co?

kin28 · świnko-gaduła

To moja Gizmula leży, leży, leży, a nagle ją coś strzeliło i zaczęła latać jak wariatka Very Happy

A Milcia za to jak ją wyjęłam chodziła po całym łóżku, a mam ją dopiero 2 dni :O

lilou · świnko-maniak

Mój uwielbia strzelać małe foszki. Very Happy

Gdy wymuszając kwiczy, a nikt na niego nie zwraca uwagi to gryzie domek, a potem robi minkę " Ale to nie ja!". Very Happy

touhou~fan · Dobry świnkowy opiekun

Heh.

Ja sobie gram na laptopie, a świnka(Chen) leży,leży, leży na domku. W końcu wstaje drapie się drapie... Odwracam się... Nadal świnka się drapie... Ja się odwracam do komputera, a ona głośno robi swoje słynne KWIII! KWIII! KWIII~! . Ja się odwracam, a ona jadła marchewkę i piździuch (Maczek) jemu zabrał. No to wstaję zabieram piździuchowi, a on teraz krzyczy. Wyciągam z miski drugi kawałek i daję piździuchowi. A ten drugi Chen. Gram, gram, gram, a Chen znowu krzyczy. Odwracam się, a Chen spadła marchewka za domek. Podniosłam, i dalej była cisza... co?

LoL~

lilou · świnko-maniak

Haha. ^^ Świnki boskie. ^^

Kiedyś spałam w innym pokoju, a świnki w innym. W pewnym momencie przed parę zamkniętych drzwi słychać głośne KWIK KWIK, ja się zrywam wystraszona, że im się coś stało, spadły gdzieś czy się zahaczyły. Wstałam, wchodzę do pokoju i okazuje się, że świnki sianko zjadły i musiały dostać jeszcze jedną porcję. Very Happy

Dodam, że była godzina 23.00.

ruby_anger · Szef moderatorów

No ja dzis rano mialam najcudowniejsza pobudke z mozliwych,Lola wyszla z klatki i przyszla do mojego pokoju,zaczela piszczec,i mnie obudzila,poszlam do kuchni ,a ona za mna i czekala kolo lodowki heheh

gucio01 · Administrator

hehe jakie to mądre stworzenia Smile

LoLa... · Moderator

No mój Coffe w domu chodzi przy nodze. uśmiech

lilou · świnko-maniak

O dziwo mój Rudi też już na imię przybiega. Szczególnie w porze karmienia. Wink

LoLa... · Moderator

Teraz coś o czym dowiedziałam się od taty...

Jego kolega miał świnkę morską, która z owoców najbardziej (bardzo, bardzo) lubiła jabłka. Ten pan wychodził z nią czasami na targ i dawał do powąchania jabłka. Niektórych nie chciała oglądać, inne widocznie jej się podobały (te brał).

Słyszałam, że świnki mają instynkty i, że nie zjedzą tego co im szkodzi, jednak po iluś latach udomowienia może im to przejść, więc wolę nie kusić losu... Ale to taka ciekawostka. Czy wasze świnki też tak się zachowują (nie chodzi mi o nie lubienie czegoś tylko o takie wybieranie)???